Wizyta Lisa wprawiła mnie w świetny nastrój i wywołała falę nieustającego do tej pory mruczenia...

Kotem jak widać też jestem... I to wyjątkowo zaborczym kotem! No ale lis wykazał się dzisiaj niesamowitym głodem wiedzy i mimo moich próśb i głupich pomysłów. Nalegał na naukę fizyki... Ale i tak został dłużej niż tego wymagały względy naukowe... :)
Tylko dlaczego mój pokój śmierdzi cynamonem?!
Tylko dlaczego mój pokój śmierdzi cynamonem?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz