Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

niedziela, 25 listopada 2007

wróciłam



Już jestem... I już tęsknie... Za akcjami typu biedroneczki są w kropeczki i za spaniem w 15 osób na 6 materacach... Ale było fajnie! I już nie mogę się doczekać następnego wyjazdu...

Brak komentarzy: