Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

wtorek, 16 grudnia 2008

Dziwny dzień... Ciesze się że Kaja ze mną rozmawia, ona jest dziwna, ale fajnie kogoś mieć. Agata coraz bardziej wkurzająca, Misiek kochany przyniesie mi książkę. Próba poloneza... Szkoda gadać. I wogóle jakoś tak dziwnie... Smutno mi cały czas i zimno... Na jutro chyba zadań nie ma więc porobię zdjęcia wyśle i idę spać... Bo w sumie co miąłbym robić. No może poprawie bibliografie i przeczytam trochę granicy.

Brak komentarzy: