Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

czwartek, 4 grudnia 2008

]:)


Podglądanie przez ośmioletniego różowego skrzata i obgadywanie w autobusie jest dziwne... A poza tym dzień pod znakiem bólu głowy i ciągłego spania.

Brak komentarzy: