Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

czwartek, 18 września 2008

:(


Jak zbity pies się czuje... Po jakiego grzyba ja tu siedzę jak i tak czuje się coraz gorzej? A żartowanie z mojej spuchniętej szyi nie było śmieszne... Świnkę się tylko raz przechodzi! Nie będę mieć świnki!!! Nieeeee! I tęsknie za moją myszką... Bo dzisiaj zdecydowanie za szybko uciekła... Ciekawe czy właściciel parasola przyjdzie w sobotę... A może jutro wieczorkiem? Hm?

To nie fair...

1 komentarz:

alex pisze...

mam nadzieję, że ten co się na autobus spieszył to dotarł i pocieszył :)