Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

sobota, 21 czerwca 2008

Hehehihihaha....


Zostałam uderzona rowerem... Buuuu... I mnie boli... I mam prawie złamany nos... I prawie przy okazji spadłam ze schodów... A jak będę mieć siniaka to zabije pewnego typa... Ech... Ciężkie jest życie... Ale dzień poza tym był świetny :D i dlaczego ja wcześniej nie poszłam na practisa?! To było boskie... Zwłaszcza PRZEMYKANIE KOłO TARASA w rytmie quick stepa... Hehe... Dzięki robaczki... Bo mam chyba nowego robaczka :D

Ja chce jeszcze tańczyć... idę szukać jakiejś ofiary która ze mną zatańczy...
O! Znalazłam!...

1 komentarz:

alex pisze...

T - z dużej litery!!!

ale ten quickstep kurcze do tej pory mi po głowie chodzi i nogi też mi co chwila chcą tańczyć :D