Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

środa, 11 czerwca 2008

Dzięki


Bardzo miła współpraca... Dziękuje za słowa otuchy i zrozumienie... Wam obojgu... Może faktycznie sie zastanowię, porozmawiam i wtedy podejmę decyzję?... Może... Tylko żeby pewna osoba dała rade, żebym mogła wreszcie pomyśleć o sobie... Zobaczmy... Ale dziękuję...

Brak komentarzy: