Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

wtorek, 4 września 2007

Przypał...



Ja jestem jakaś nienormalna! To znaczy o tym to już wiem od dawna, ale że aż tak?! Siedzę w tym potwornym bałaganie w moim pokoju i zamiast posprzątać to przy najmniejszych próbach robię jeszcze większy! Jak to jest możliwe?! I w dodatku potwierdza się moja opinia, że już dawno umarłam i tylko jakaś siła nieczysta popycha mnie (dla jakiejś chorej rozrywki) do działania... Bo kto żywy zafundowałby sobie coś takiego?! Wczoraj zaczął się rok szkolny a ja już odczuwam potrzebę zgłoszenia NP. Jednego zadania nie mam bo mi ukradli książkę, a drugiego bo musiałabym przeczytać pół zeszytu z zeszłego roku... :/ Agatka ma rację że musimy się umówić na wspólną naukę matematyki...

Brak komentarzy: