Tyle się działo że nawet nie miałam czasu napisać... Najpierw zaciąg i zbiórka pozaciągowa (na którą nie przyszli obiecani harcerze) potem zbiórka harcerzy i msza za bi-pi... No i cały dzień z liskiem... I troszeczkę posprzątałam pokój ale za to znowu nie mam lekcji...Co to będzie co to będzie...


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz