
Dzioń nie był zły... Tylko komunia szokująca... I nawet fajnie sie dogadało. Tylko mysza nie zdała. Ale trudno się mówi. I tęsknie za moim skarbem i jestem zła na pewnego typa... I strasznie zmęczona i nie ma potopu. Ale koffam moje zuszki i w sumie ciesze sie na hexpo i kolonię... To co Paulinka? W piątek? A kiełbaska była fajna. Niedługo na stronie gromady pojawią się fotki z dziś. I byłam z moimi kotkami w telewizji z jakimś piosenkarzem sławnym co nawet nie wiem jak sie nazywa... Ale i tak fajnie. Dobranoc wszystkim :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz