Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

wtorek, 20 maja 2008

:D


Króliczek nie dość że wyszyty to jeszcze jest z niego śliczna niebieska poszeweczka na podusię z której będzie urodzinowy prezent dla Emilki :D Jestem z siebie dumna! A na kursie było super coraz bardziej lubię sambę :D A kiedyś to był taki koszmar...

Brak komentarzy: