
Króliczek nie dość że wyszyty to jeszcze jest z niego śliczna niebieska poszeweczka na podusię z której będzie urodzinowy prezent dla Emilki :D Jestem z siebie dumna! A na kursie było super coraz bardziej lubię sambę :D A kiedyś to był taki koszmar...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz