Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

piątek, 24 kwietnia 2009

hihi


No cóż... Ostatnio miałam dużego focha na wszystko, na bloga też. Ale już jest lepiej.
Bo dużo się działo. Głupia fryzjerka i okropne zdjęcia wszystko zaczęły. Potem była kłótnia o coś, i zerwany paznokieć i zjedzony torcikowy prezent. Ale dziś... Byłam na zakończeniu roku i było nieźle (chociaż obyłabym się bez tego wychodzenia na środek) i wogóle pożegnanie miłe, choć szkoda że świadectwa nieważne. Potem zbiórka fajna, ale najfajniejszy wieczorek z Czajniczkiem moim :D i strasznie miło ze strony Agnieszki i fajnie że Marta się stara i wogóle. Tylko lis zdradził na koniec dnia. Ale to nic - mój foch jest ponad to!I mam ananasa i książeczki i różyczki i czekoladki i żółtą kopertę i śliczną laurkę lilijkową. I wogóle fajnie i mamusia koffana.

A najbardziej koffany Czajniczek i tekst "jak coś to powiedz że idę z koleżanką na piwo!"

1 komentarz:

alex pisze...

Czajniczek! ty naprawdę chcesz mocno oberwać w głowę!!!
a swoją drogą zastanawiałam się czy ty aby nie zapomniałaś jak się dodaje posty :P