Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

środa, 20 lutego 2008


Skrzynia nareszcie w harcówce! Jeszcze tylko trzeba pomyśleć o planie zbiórki i o prezentach... I to już na piątek potrzebne... mmmmm... Ale dlaczego wy sie tak martwicie?! Mnie nie trzeba ani pocieszać ani nic... A to że mam doła... No cóż, zdarza się... Jak to ktoś powiedział kryzys tożsamości :D

Ale za to was koty kocham!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

pocieszanie to u wielu osób odruch Pawłowa :)