
Bo ja tak bardzo pragnę... A mimo to po prostu nie mogę... I ani razu nie odebrałam telefonu... Nie byłam w stanie... Z łzami w oczach zamykałam klapkę. I dalej nie wiem co mam zrobić. I dalej myślę i płacze i staczam się coraz niżej... Masakra. Ale wam powinno wystarczyć jak powiem, że nie mam nastroju, robie sobie dzień lenia i dlatego nie idę do szkoły... Nie pytajcie proszę... Nie każcie mi się dodatkowo tłumaczyć tego na pewno nie wytrzymam... Ja sobie jakoś poradzę... Przepraszam. Przepraszam was i jego...
1 komentarz:
myszko, nie płacz :*
ja jutro też nie idę do szkoły, muszę się uczyć na czwartek a w dodatku same nudne rzeczy są jutro w szkole wiec po co tracić czas.
W weekend się rozerwiemy a od przyszłego tyg pójdziemy na kurs :)
Jakby to pewna osoba powiedziała "kryzys tożsamości" każdy to czasem ma, nie martw się, życzliwi ludzie są na tym świecie i o Tobie myślą :*
Prześlij komentarz