Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

czwartek, 19 listopada 2009


Hyhy... ucze się pisać robaczki... Będzie fajnie tylko musze pomyśleć jak to zrobić ze zbieraniem składek... Najwyżej jakoś godziny pozmieniam. Albo coś... To będzie sieczka ale damy radę. Jestem już prawie spakowana, ksiązki gotowe, teraz konspekty uzupełnię, spawozdania na niedziele zostają.

Musze kupić jeszcze tylko dwa podręczniki... I będzie git. Kasy powinno mi wystrczyć na wyjazd więc będzie super. Już nie mogę siew doczekać!

Szkoda mi tyko trochę tego kina... No, ale mówi się trudno, w końcu nic wielkiego się nie stało.

Brak komentarzy: