Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

wtorek, 3 listopada 2009

Dochodzę do wniosku że jestem sprzecznością samą w sobie... Kolejny wtorek, kolejne przemyślenia, kolejne dni w biegu. Ale zaczynam coraz więcej dostrzegać, coraz więcej rozumieć. Zaczynam łamać sie do zmiany...

1 komentarz:

alex pisze...

genialny jest ten kot na dole :P