
Heh... w całej swej zdradzie jesteście oboje tak do siebie podobni, mimo że pozornie nie macie ze sobą nic wspólnego, mimo że zdradzacie w zupełnie innym konekście. Obydwoje opuszczacie mnie w tym samym czasie tak samo brutalnie, tak samo bez słowa... Tak samo potrzebni, tak bardzo związani z moją przyszłością.
I tak samo brakuje wam odwagi żeby odpowiedzieć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz