Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

niedziela, 6 września 2009

:*


Dziękuje kochanie za cudowne popołudnie! Za rozmowę i za to że rozumiesz mnie bez słów... Za to że jesteś! Mam nadzieję że ja też mogłam ci choć troszeczkę pomóc - pamiętaj, że jeśli czegokolwiek potrzebujesz to po prostu dzwoń :*

Brak komentarzy: