Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

poniedziałek, 25 maja 2009


korzeń pokonany! I lisiu koffany się zajmował cały dzień kotkiem i jest cudowny i wogóle! A ja chyba się wkopałam i wkopuje się dalej, ale zobaczymy jak to będzie... A może mamusia coś załatwi? Fajnie by było!

1 komentarz:

Black Fox pisze...

Bitwa z korzeniem wygrana ale dalej tra wojna z prymulkami :P