Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

poniedziałek, 13 października 2008

welcome to...


jejku jejku... w tym momencie zdycham (przeziębienie, katar i zapalenie ucha to nic fajnego) więc odmawiam bliższych wiadomości. Powiem tyle: BYŁO SUPER!!!!! A więcej informacji i opisów pojawi się wkrótce :*

PS. Dobrze, że jutro nie ma szkoły....

1 komentarz:

alex pisze...

to zdrowiej szybko, Polskie słońce na pewno pomoże po Brytyjskim deszczu :P a my przecież mamy tyle do zrobienia :D