
Dziwny dzień... trochę fajowy a trochę zły a trochę smutny... Dziwny. A teraz doi łóżeczka, trochę gardło podkurować, nad kościółkiem jeszcze się zastanawiam jutro się wyjaśni. I pewnie weekend nie spędzę na nauce tylko w łóżku... Cóż takie życie. A dzidsiaj całe mnóstwo jajeczek przybyło...
1 komentarz:
oj przybyło :) chyba jakieś 7 jeśli się w obliczeniach nie pomyliłam :D fajnie było, a kilkoro rodziców pytało o to czy gromadę podzielimy bo tak dużo dzieci jest i czy zmieni się godzina a jeśli tak to najlepiej zrobić spotkanie i wspólnie to ustalić :) fajni są Ci rodzice :D
Prześlij komentarz