Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

sobota, 15 grudnia 2007

ślisko... :(

Na polu zimno i ślizgawka... A mnie boli pupa...


Ale koala jest szczęśliwa jakby się naćpała...

Chociaż teraz już w zasadzie się zmęczyła...


Ale jest weekend i wreszcie może się porządnie wyspać!
Dobranoc! :*

Brak komentarzy: