Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

niedziela, 9 grudnia 2007

hmmmmm

Łaaaa.... Jestem padnięta (po kursie) i smutna (nieważne...). I wogóle szykuje się wymiana z Anglią i może być fajnie. Na kursie też było fajnie. I zaczynamy myśleć o planie pracy.... I wogóle strasznie dużo się dzieje. Zobaczmy jak to będzie...


Aha i sory że tyle nie pisałam... Ale rozumiecie....

Brak komentarzy: