
Grrrr... Miał dzisiaj przyjechać... Ale przyjeżdża jutro... O dziesiątej... A ja o dziesiątej mam być u babci... No trudno.... Jakoś przeżyje. Tylko najgorzej z tym straconym czasem i z tym że już za dwa dni trzeba iść do szkoły... To mnie po prostu załamuje...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz