Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

poniedziałek, 12 października 2009



O jejku jejku!

Tyle się dzieje, że nawet nie mam czasu pisać. Ani tu ani nawet w pamiętniku.

Ale może to dobrze.

Studia fajne, po dzisiejszej chemii jeszcze bardziej mi się podobają. Z gromadami nie wiem co, kolejne ostateczne decyzje mają być w środę.

A poza tym to pewna osoba mnie uratowała i udało mi się wysłać plan pracy w końcu. Dziękuje dziękuje dziękuje nie wiem kiedy ci się odwdzięczę :***

A hiszpański jest śmieszny ;)

1 komentarz:

alex pisze...

o będziesz po hiszpańsku gadać :D
ciszę się, że na chemii Ci poszło :)
zawsze do usług :*