Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

wtorek, 4 marca 2008

:)

//.-/-.-./..../.-//-.-./..../-.-./../.-/.-..-/.-/--//
//.--/.-/--//.--./---/.--/.././-../--../.././-.-.//
//--..-/.//.--./.-./--.././.../-/.-/-././/-../---/
/.--./.././.-./---//.---/.-/-.-//..-/.../.-/-/-.--/
/.../..-./.-/-.-/-.-./.---/---/-./..-/.---/.//--/
/-./.././/../.-../---/.../-.-.//-.-/---/--/./-./-/
/.-/.-./--../-.--//-./.-//-.../.-../---/--./..-//
//..//-/-.--/.-.././////.-//-/./.-./.-/--..//
/.../../..-..//-/.-./---/.../--../-.-/..-..//
//.--./---/--/./-.-./--../-.--/-.-./.././

||....|.-|....|-.||


||-.|---||.--|..|.|-.-.||
||---|-..||
||-..|--..|..|...||.--||
||.-.|.-|--|.-|----||
||-...|..-|-.|-|..-||
||--|---|.---||
||-...|.-..|---|--.||
||-...|.|-..|--..|..|.||
||.--.|..|...|.-|-.|-.--||
||...|--..|-.--|..-.|.-.|
|.|--||



||--|..|.-...|.|--.|---||-.-.|--..|-.--|-|.-|-.|..|.-||

ach


Ten fochnięty Lisek to ja akuratnie :D Za takie głupie gadanie że nikt mnie nie kocha... I za obrażanie się jak pięciolatek o chwilowy brak uwagi... Ale dzień generalnie fajny! Ciekawe co jutro będę mówić... Buźka dla wszystkich i na kurs tańca :*

poniedziałek, 3 marca 2008

Jejku


Tak strasznie chciałabym mieć kota! Zawsze marzyłam o takiej rozmruczanej ciepłej futrzastej obecności... No ale cóż. I kocham coraz bardziej lisa! On jest taki cudowny! Naprawdę! I kocham moją małą Misie taką zmienną i szaloną... I moją mysze też kocham - w tym momencie przede wszystkim. Skarbie pamiętaj że jesteś wspaniała! Że jest całe mnóstwo osób które cię kochają i nie wyobrażają sobie życia bez ciebie, tylko nie potrafią tego okazać. Ja to mówię za siebie za lisa za nich wszystkich. Więc nie miej dołków nie podawaj się nie odbieraj nam siebie. Nawet nie wiesz ile słońca wnosi w nasze szare życie twoja obecność! Szczęśliwi są tylko ludzie którzy potrafią to słońce w innych odnaleźć... A w tobie jest go mnóstwo! Głowa do góry skarbie!

służba

Wiem że chwalić się nieładnie... Ale ja się muszę dowartościować. Bo pomogłam dziś człowiekowi, ale wcale nie czuję się usatysfakcjonowana... Nie żałuję to nie o to chodzi, ale to jakieś takie było... No nie wiem. Ale pomogłam. I koniec. To nic że mam zupełnie inne odczucia. Trudno.

I mam apel: Zmieńmy od dziś podejście do świata: Śmiejmy się i fazujmy, bo może to nie rozwiąże to naszych problemów... Ale przynajmniej będzie zabawnie...
:*dla wszystkich

Już

Ufff... Już po wszystkich zbiórkach uroczystych... Ale teraz nie wiem w co ręce włożyć... Bo już pojutrze Emma przyjeżdża... A ja sie tak strasznie boje. I wogóle sie źle czuje. I na nic nie mam ochoty... Ech. Do niczego. Ale coraz bardziej kocham Ole i Lisa... Moje mruczki wspaniałe... I może jutro (mimo że nie idę do szkoły) będzie okazja przytulić się do obydwu :) To mi się podoba! I mam ochotę wyżyć się artystycznie tylko weny brakuje i koncepcji... Heh...

Grrrr


Z tym egzaminem to przegięcie nie można tak dzień przed zmieniać terminu... :( Po prostu przesada. To jest niepoważne... Jeszcze jakiś szkolny to bym zrozumiała ale ogólnopolski?! I mam focha na wszystko...

niedziela, 2 marca 2008

Och


No cóż... To aż dziwne ale się udało! I bratni poczet nie zemdlał (chociaż 2/3 były już blisko...). W sumie było fajnie. Chociaż mógłby deszcz nie padać...

A już niedługo przyjeżdża Emma i strasznie się tego boję... Ale zobaczymy jak to będzie. I boli mnie pachwina. I mam dość pewnej osoby, którą bardzo kocham, a która sie zachowuje głupio i ma doły i coś bredzi o nadziei umierającej na końcu... Masakra. I trochę mam dość drugiej osoby która mnie gryzie i mi łamie (prawie) żebra... A misiaczek jest koffany z tym swoim sprzeciwem przeciwko rozwojowi... :D

Buziaczki dla wszystkich (zwłaszcza dla moich dwóch paskud) :*:*

sobota, 1 marca 2008

Jutro


Już jutro harcerze, harcerki, zuchy, weterani i całe to zamieszanie... Jak ja to przeżyje? Myślę że idę tam tylko ze względu na wsparcie mojej myszki misia i lisa... Bo to jest jakiś głupi pomysł wogóle... zwłaszcza z tym pocztem... A co ja mam robić jak coś będą chcieć ode mnie?
nieeeee... ja nie mogę! i jeszcze głupi pan Tadeusz... I głupie doły... co was tak nagle napadło wszystkich na doły?! Tylko mi na deszcz nie zwalać! I jeszcze sie w główkę walnęłam... buu

Ach



Czarno to widzę... Moja osoba w poczcie sztandarowym to nie jest to... No ale cóż robić - wkopali mnie! Na szczęście idę z lewej strony... Bo z prawej to by była porażka... Ach to się nigdy nie uda...