
Dziękuję Kochanie!
Właśnie tego mi było potrzeba. Wiesz, taka chwila rozmowy, niby nic nie znaczącej, niby prostej i bez głębszych deklaracji... Ale wszystko czego mi było trzeba to obecność i akceptacja, którą mi dałaś. Teraz mogę już bez strachu patrzeć w przyszłość i mogę dać sobie szansę. Mam nadzieję, że i moja i twoja walka o lepsze jutro przyniesie dobrze rezultaty, że zasiane przez nas ziarno przyniesie obfity plon, że obie będziemy szczęśliwe i że kiedyś będziemy spotykać się jako poważne matrony i ze śmiechem wspominać rozterki młodości patrząc na bawiące się wnuki...
Ach, wiem że gadam głupoty, ale dałaś mi tyle spokoju i wewnętrznej siły, że nie potrafię tego inaczej wrazić.
Dziękuje :*
Twoja Koala!
Twoja Koala!
1 komentarz:
oj tam, oj tam. nie ma za co. mnie też to było potrzebne. zobaczymy co nam jutro przyniesie, ale mam nadzieję, ze jesteśmy już na tej właściwej drodze :)
Prześlij komentarz