
Buahaha... I tak nanarzekałam na tą chemię, że udało się ją zdać! Jestem boska (wiedziałam że moja wiara we własne możliwości daleko mnie zaprowadzi).
Tak więc zaliczenie już mam. Teraz pozostaje li i jedynie egzamin. No i jeszcze dwa inne egzaminy i kilka zaliczeń. ale tym na razie się nie martwię. Martwić się będę jak dostane za półtorej godziny wyniki z technologii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz