Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

piątek, 14 sierpnia 2009


wróciłam! co prawda tylko na dwa dni, ale jednak. Teraz pora na nadrobienie zaległości w internecie i z liskiem i ostatnie przygotowania do kolonii... A w poniedziałek znowu zniknę...

1 komentarz:

alex pisze...

szkoda tylko, że nie było czasu się spotkać. do zobaczenia we wrześniu w górach :*