Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

niedziela, 16 sierpnia 2009


Ech... jutro wyjazd, a ja nic nie mam... Masakra jakaś :( Nie mogę się zabrać do roboty żadnej a zadania jak na złość piętrzą się przede mną coraz większą górą... Nawet udało mi się wstać rano, co i tak nic nie dało... Ech, dobrze że na kolonię większość rzeczy jest gotowa... Ide dalej walczyć sama ze sobą... Ech...

Brak komentarzy: