
Dzień nie najlepszy... ale za to przygotowania do wyjazdu pełną parą! Jeszcze tylko jutro i mnie nie będzie. A jutro będę mieć swoją skrzynię i wszystkie pierdoły moje super :D. A potem góry, moje ukochane najwspanialsze. I cudowne możliwości jakie otworzyły te wakacje i ci ludzie, za których jak na koloni, każdego dnia dziękuję Bogu. Makaron i mój Herold, takie wspaniałe, prawdziwe... I to że życie nie szczędzi rozczarowań, jest o wiele łatwiejsze kiedy w zamian daje ci takie osoby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz