Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

środa, 11 lutego 2009

:/


Może wrócę do pisania na tym blogu? Bo codziennie pisze na innym, na ten już nie starcza czasu ani ambicji... Ale teraz siedzę w domu i się nudzę, boli mnie skręcona (zwichnięta?) kostka i nie mam co robić... Bleeeee... Baniek też puszczać nie mogę bo się na balkon nie dowlekę...

Brak komentarzy: