Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

wtorek, 14 maja 2013

Arthur - Artur (2011)

Hmmm... Noc cóż, ten film to taka raczej głupkowata komedia. Ale da się obejrzeć.

Dziedzic bardzo bogatej rodziny, mający gdzieś obowiązki i powagę, imprezuje w najlepsze. Do czasu aż powalony strzałą Amora odkrywa, że aby nie stracić ukochanej kobiety musi się zmienić. Co nie jest łatwe po ponad 20 latach ciągłego imprezowania.

Raczej płytki humor i nieskomplikowana fabuła znacznie zaniżają jakość filmu. Ale z nudów można pooglądać.

Blue Crush 2 - Błękitna fala 2 (2011)

Sympatyczny film. Szkoda w sumie, że nie widziałam pierwszej części. Miło się ogląda, fajna historia o przyjaźni i realizowaniu marzeń. Nic szczególnie wybitnego, ale mimo to pozytywne.

Fabuła dość prosta - nastolatka ucieka z domu, żeby zrealizować marzenie zmarłej matki o serfowaniu na sławnej plaży w południowej Afryce. Po drodze przeżywa sporo przygód, poznaje przyjaźń i rywalizację i w końcu spełnia swoje marzenie. Na koniec dochodzi też do nie przesadzonego pogodzenia z ojcem :)

Cała produkcja moim zdaniem udana, zwłaszcza że to druga część. Warto obejrzeć.

Brothers Grimm - Nieustraszenia Bracia Grimm (2005)

Uwielbiam ten film! To jeden z moich ulubionych naprawdę! Wspaniała fantastyczna produkcja, niebanalna, zabawna i naprawdę świetnie zrobiona. Kilka momentów strasznych, sporo dobrego humoru i świetny baśniowy nastrój. Cudo.

Historia opowiada przygody braci Grimm. Braci, którzy zarabiają na życie pozbywaniem się różnego rodzaju zjaw i upiorów. Oczywiście nie naprawdę, przecież upiory nie istnieją. Wszystko jest sprawną mistyfikacją. Przystojny Wilhelm zajmuje się negocjacjami, a nieśmiały Jacob spisuje w swojej księdze wszystkie niebywałe podania i legendy. I wszystko idzie świetnie dopóki za sprawą swojej sławy nie zostają siłą sprowadzenia do przeklętego lasu, gdzie na prawdę napotykają swoje największe koszmary...

Film jest boski, świetny dla każdego i na każdą okazję. Polecam bez wahania :)

Unthinkable - Bez reguł (2010)

Mocny film! Na pewno nie dla osób o wrażliwych nerwach i nie lubiących brutalnych scen, ale naprawdę dobry :) Na początku nie miałam pewności czy naprawdę chcę to oglądać, ale było warto.

Fabuła dość prosta - muzułmanin skonstruował bomby i podłożył w kilku miejscach. Za dwa dni mają nastąpić wybuchy. Władze próbują go przesłuchiwać, ale nic nie przynosi skutku. W końcu uciekają się do brutalnych metod, ku oburzeniu agentki prowadzącej sprawę. Wzywają nieoficjalnego specjalistę od okrutnych, ale skutecznych przesłuchań, który nie zawaha się przed niczym - nawet skrzywdzeniem niewinnych, postronnych osób.

Film pełen brutalnych scen i okrucieństwa, ale naprawdę dobra, psychologiczna produkcja. Zdecydowanie polecam.

poniedziałek, 13 maja 2013

Nine - Dziewięć (2009)

Film dziwny. Swojego czasu było o nim bardzo głośno, więc spodziewałam się czegoś lepszego. Jasne niektóre sceny są naprawdę fajnie (retrospekcje i wewnętrzne przeżycia głównego bohatera, przedstawione jako świetnie dopracowane sceny rodem z musicalu, z pięknymi strojami i boską choreografią), ale generalnie nie widzę w nim specjalnej akcji ani sensu. Więc ostatecznie nie, nie podobał mi się.

Film jest historią o sławnym reżyserze, który za kilka dni rozpoczyna zdjęcia do kolejnego głośnego filmu. Wszyscy niecierpliwie czekają na nowe dzieło, jednak Guido nie chce powiedzieć ani słowa o fabule. Dlaczego? Mimo wszystkich pompatycznych słów o psuciu filmu mówieniem o nim, po prostu nie wie. Nie ma weny i nie wie o czym będzie film. A zdjęcia tuż tuż. Dodatkowo coraz więcej problemów sprawiają histeryczna kochanka i niezaspokojona żona.

Film o rozterkach i wątpliwościach artysty. Nic specjalnego. Zaledwie kilka scen wartych uwagi, reszta po prostu mdła.

Elekta Luxx (2010)

Lubię ten film. Jest dziwny, a mimo to go lubię :) Fabuła jest średnia - nie ma właściwie początku ani zakończenia. Ale jest na tyle zaskakująca i zabawna, że warto obejrzeć. Chociaż powiedziałabym że to film dla dorosłych, nie szczędzący wątków seksualnych ^^

Elektra Luxx to była top gwiazda filmów pornograficznych, która przerwała karierę dowiadując się że jest w ciąży. Tonie w długach, ojciec dziecka nie żyje, a ona musi znaleźć nowy sposób żeby się utrzymać. Chwilowo prowadzi w domu kultury zajęcia dla kobiet - jak przeżywać rozkosz godną gwiazdy porno. Do tego jeszcze dołącza swoje trzy grosze Cora, która nielegalnie zdobyła teksty napisane prze zmarłego partnera Elektry piosenki, wszystkie o niej. W zamian za teksty chce drobnej przysługi - uwiedzenia swojego narzeczonego. Elektra w końcu się zgadza i uwodzi Bena - tylko okazuje się że to nie był Ben, a prywatny detektyw, szukający zaginionych tekstów. Mało kłopotów? Cora nakłamała narzeczonemu, że Elekta podrzuciła jej narkotyki i teraz ją szantażuje. Facet nie jest zadowolony. Na szczęscie pod koniec sprawy się zaczynają układać. Jedna z uczennic, pisarka, proponuje Elektrze wspólne napisanie poradnika dla kobiet, na zachętę przynosząc czek na sporą sumę zaliczki...

Polecam gorąco. Film dobry na luźne oglądanie, bez konieczności analizowania treści. Można po prostu luźno cieszyć się dobrym humorem i pozytywnym nastawieniem filmu.

Edison (2005)

Niby film akcji - ale generalnie niezbyt ciekawy. Nie ma nic co przykułoby bardzo uwagę, nie dzieje się nic bardzo odkrywczego. Generalnie słabo.

Miasto Edison jest bardzo rozwinięte technicznie i bogate. I mega bezpieczne. Okazuje się że dzięki specjalnym oddziałom policji, które nie dość że skorumpowane to dodatkowo totalnie bez skrupułów i bezkarnych. Ktoś sprawia kłopoty - wystarczy go zabić :) Całą sprawę odkrywa młody reporter i postanawia wszystko ujawnić. Angażuje w to swojego szefa, byłego reportera śledczego, który zwalnia go z pracy, ale potajemnie udziela pomocy. Sprawa jest ryzykowna - ofiarą funkcjonariuszy pada dziewczyna dziennikarza, pobita prawie na śmierć. Jednak nieoczekiwaną pomocą okazuje się jeden z policjantów, niezadowolony ze swojej roli...

Film da się obejrzeć, ale niespecjalnie pozostawia jakieś pozytywne wrażenia.

My sassy girl - Kłopoty z blondynką (2008)

Film ciekawy, dość zaskakująca fabuła. Nie porywa, chociaż koniec jest naprawdę pozytynie nastawiający do świata. Choć to kolejny z serii filmów wtłaczających nam banalne stereotypy przeznaczonej nam drufiej połówki i miłości od pierwszego wejrzenia. Mimo wszystko warto obejrzeć, jeśli ktoś lubi komedie romantyczne.

Główny bohater - Charlie Bellow jest dość naiwnym chłopakiem z prostym podejściem do życia i nieskomplikowanymi planami na przyszłość. Klasyka. I równie klasycznie, niezbyt dobrze radzi sobie z płcią przeciwną, mimo nieustannych namów przyjaciela, a nawet prób ciotki (która mimo że opłakuje niedawno zmarłego syna, stara się zapoznać Charliego z jakąś dziewczyną). Do czasu, aż spotyka na swojej drodze rzeczoną blondynkę. Blondynkę, którą na stacji kolejowej ratuje przed śmiercią (potencjalną) pod kołami pociągu. A następnie, po widowiskowym omdleniu w skutek upojenia alkoholowego, zabiera nieprzytomną Jordan do domu. I nagle zaczynają się kłopoty. Bo Jordan  postanawia że od teraz są parą i nie przyjmuje odmowy, wciągając Charliego w coraz bardziej szalone plany, oczekując dziwnych rzeczy i powodując liczne urazy i zagrożenia. Jednak miłość rozkwita. Kiedy Charlie jest już pewien swojego uczucia Jordan się wycofuje. Wspólnie ukrywają listy z wyznaniem swoich uczuć pod drzewem w parku i postanawiają spotkać się za rok jeśli Jordan będzie gotowa. Rok później jednak Charlie sam wyciąga i czyta list, który wyjawia, że wciąż Jordan opłakuje śmierć narzeczonego, którego Charlie bardzo jej przypominał. Robiła z nim to samo co ze zmarłym, licząc na to że pokocha go tak samo, ale jednak nie jest jeszcze na to gotowa. Jordan przychodzi pod drzewo dzień później. Najwidoczniej nie było im pisane być razem.
Nieco później Charlie postanawia zgodzić się na spotkanie z dziewczyną, którą chciała przedstawić mu ciotka. Z narzeczoną zmarłego ponad rok wcześniej kuzyna, do którego Charlie jest tak bardzo podobny... W tym momencie przeznaczenie znów podnosi czujny łeb - nie jest chyba zaskoczeniem dla nikogo, poza samymi zainteresowanymi, że narzeczoną okazuje się właśnie Jordan. I mamy wielki happy end ^^

Tak jak mówiłam - stereotypy przeznaczenia. Ale poza tym sympatyczna komedia romantyczna, klasyczna aż do bólu w swojej konkluzji. Miło się ogląda i można się uśmiać. 

Le cameleon - Kameleon (2010)

Nie spodziewałam się czegoś wyjątkowego i film pozytywnie manie zaskoczył. Bez wybuchów i nie wiadomo czego, dość szybko można domyślić się o co chodzi i jak film się skończy, chociaż jest parę niespodziewanych zwrotów akcji i film nie kończy się całkowitym rozwiązaniem sprawy. Generalnie raczej pozytywny, dobry do obejrzenia w wolnej chwili.

Tytułowym kameleonem i głównym bohaterem jest 25 letni Frederic Fortin, chłopak, który w wieku 2 lat został odebrany matce i całe życie spędził niechciany. Mając kilkanaście lat ucieka z poprawczaka i zaczyna podszywać się pod zaginione przed latami dzieci, przyjmując ich tożsamość i wchodząc do kolejnych rodzin w poszukiwaniu uczuć, których zawsze mu brakowało. Kiedy zostaje odkryty zawsze ucieka z kolejnych domów poprawczych i zabawa zaczyna się od nowa. Film opowiada o zdarzeniach, kiedy Frederic podszywa się pod Nicholasa Randalla. Agentka policji Jeniffer Johnson podejrzewa oszustwo i próbuje to udowodnić jednak rodzina Randallów uparcie twierdzi że chłopak to 17 letni Nick. Pod koniec Faderic ujawnia, że jego nowa rodzina od początku wiedziała że jest oszustem - mają na sumieniu śmierć prawdziwego Nicka. Federic ląduje w więzieniu, ale odmawia wydania rodziny, z którą zdążył związać się emocjonalnie. Po wyjściu z więzienia informuje Jeniffer gdzie może znaleźć ciało Nicka, jednak poszukiwania nic nie dają. Sprawa pozostanie nierozwiązana...

Film mi się podobał :) Ciekawa i spokojna, choć momentami naiwna akcja. Polecam :)

piątek, 5 kwietnia 2013

Mirai Nikki

Mirai Nikki (Pamiętnik Przyszłości) - anime totalnie ryjące psychikę. Zaczyna się spokojnie i całkiem niepozornie. Potem akcja się rozkręca, może dlatego że jedną z głównych bohaterek jest wariatka. Nigdy nie wiadomo kiedy jej odbije i dzięki temu akcja jest totalnie nieprzewidywalna.Animacja spoko, bez specjalnych fajerwerków. Anime nie unika ostrych scen (zarówno śmierci, okaleczonych postaci jak i seksu) chociaż najbardziej drastyczne momenty są ocenzurowane. Postaci nieszablonowe, często zmieniające zdanie, trudne do zrozumienia.

Cała historia zaczyna się od niezbyt przystosowanego socjalnie chłopca, Yukiego, który nie udziela się w życiu rówieśników - jedynie obserwuje, zapisując wszystko w pamiętniku na komórce. Ma też swój wymyślony świat, w którym żyje Deus ex Machina - bóg czasu i przestrzeni. A przynajmniej wydaje mu się, że jest on wymyślony, dopóki Deus nie wciąga go w dziwaczną grę - jako jeden z 12 uczestników otrzymuje pamiętnik przewidujący przyszłość. Gra jest brutalna - może wygrać tylko jeden, pozostali muszą zginąć. Nagrodą ma być zajęcie miejsca umierającego boga. Szanse Yukiego byłyby marne gdyby nie Yuno - zakochana w nim dziewczyna, gotowa zrobić wszystko żeby go ocalić. Nawet pozabijać wszystkich wokoło.